W okresie zimowym efektywność instalacji fotowoltaicznych naturalnie spada – dni są krótsze, słońce operuje pod niższym kątem, a warunki atmosferyczne często ograniczają dostęp do promieniowania słonecznego. Pojawia się więc pytanie, czy zastosowanie paneli bifacjalnych – czyli dwustronnych – może poprawić wydajność systemu zasilającego samochód elektryczny właśnie w tych trudniejszych miesiącach. Technologia ta zyskuje na popularności, ale jej rzeczywista skuteczność zimą zależy od wielu czynników instalacyjnych i środowiskowych.
Jak fotowoltaika bifacjalna wykorzystuje odbite światło?
Fotowoltaika oparta na panelach bifacjalnych pozyskuje energię nie tylko z bezpośredniego promieniowania słonecznego na przednią stronę modułu, ale również z promieniowania rozproszonego i odbitego, które dociera do jego tylnej strony. W okresie zimowym, gdy powierzchnia gruntu pokryta jest śniegiem, wzrasta albedo – czyli współczynnik odbicia światła – co teoretycznie pozwala panelom bifacjalnym zwiększyć produkcję nawet o 10–20%. Zjawisko to jest szczególnie widoczne w instalacjach gruntowych z prześwitem pod panelami. W połączeniu z systemami, takimi jak fotowoltaika zaprojektowana do pracy całorocznej, panele bifacjalne mogą faktycznie poprawić wydajność zimową – szczególnie przy ładowaniu auta w porach dnia z niską intensywnością promieniowania.

Ustawienie i prześwit – klucz do efektywności zimą
Aby panele bifacjalne działały optymalnie zimą, muszą być odpowiednio zamontowane – z zachowaniem prześwitu od podłoża oraz kąta nachylenia umożliwiającego maksymalne wykorzystanie odbitego światła. Na dachach budynków efektywność tylnej strony jest zazwyczaj niższa z powodu ograniczonego odbicia. Z kolei w instalacjach na gruncie – np. przy garażu lub wiacie samochodowej – możliwe jest lepsze wykorzystanie efektu albedo. Instalacja fotowoltaiczna z panelem bifacjalnym ustawionym pod kątem 35–40 stopni nad jasnym podłożem (np. śniegiem, jasnym żwirem) zimą osiąga realnie wyższe uzyski niż klasyczne panele monofacjalne. Kluczowe jest unikanie zacienień i odpowiednia ekspozycja tyłu modułów.
Wpływ śniegu i zanieczyszczeń na pracę bifacjalnych modułów
Choć śnieg może poprawiać odbicie światła, jego obecność na panelach jest czynnikiem ograniczającym produkcję. W panelach bifacjalnych górna warstwa śniegu ogranicza dostęp światła do przedniej strony, natomiast tylna może nadal pozyskiwać część promieniowania – szczególnie przy lekkim opadzie lub szybkim topnieniu. Panele montowane pod większym kątem są mniej podatne na zaleganie śniegu, co wspiera ich wydajność zimową. Fotowoltaika z bifacjalnymi panelami nie eliminuje problemów zimowych, ale może je częściowo zredukować – zwłaszcza w instalacjach regularnie oczyszczanych i monitorowanych pod kątem zabrudzeń i zalegającego śniegu.
Realne korzyści w kontekście ładowania auta elektrycznego
Dla użytkowników aut elektrycznych, którzy chcą ładować pojazd zimą wyłącznie z PV, panele bifacjalne mogą oferować zauważalne korzyści – o ile instalacja została zoptymalizowana pod kątem wykorzystania odbitego światła. W praktyce, w słoneczne dni zimowe możliwe jest uzyskanie nawet 10–15% więcej energii dziennie w porównaniu do standardowych modułów. Choć różnica ta może nie wystarczyć do pełnego pokrycia zapotrzebowania energetycznego pojazdu, to zmniejsza deficyt energii, a tym samym konieczność poboru z sieci. Dla wielu użytkowników to istotny krok w stronę niezależności i niższych rachunków za prąd w sezonie grzewczym.
Czy panele bifacjalne to dobre rozwiązanie na zimę?
Panele bifacjalne, przy odpowiednich warunkach montażu i otoczenia, rzeczywiście mogą poprawić zimową efektywność instalacji fotowoltaicznej zasilającej samochód elektryczny. Choć nie eliminują sezonowych ograniczeń produkcji energii, stanowią technologiczną przewagę nad klasycznymi panelami – szczególnie tam, gdzie możliwe jest wykorzystanie odbicia światła od jasnego podłoża. Dla użytkowników, którzy liczą na maksymalizację uzysków PV w trudnych miesiącach, bifacjalne moduły są rozwiązaniem wartym rozważenia.